Przerwy w diecie, kluczem do sukcesu (6 propozycji)

Zacznijmy od tego, że dieta to sposób odżywiania. Dietę ma każdy człowiek, ponieważ każdy coś je, prawda? Przerwy w diecie, które będę tutaj opisywał to nie głodówki, tylko okresowe posty lub sposoby chwilowego odżywiania. Sposoby i techniki, które będę tutaj opisywał zdecydowanie ułatwią Ci kształtowanie Twojej sylwetki.

Wpis szczególnie przyda się osobom, które już mają większe doświadczenie w świadomym odżywianiu. Osobom, które już znają podstawy redukowania masy ciała lub budowania masy mięśniowej.

Jeżeli jesteś taką osobą to na pewno już wiesz, że po pewnym czasie na deficycie kalorycznym dopada nas moment załamania. Mamy już bardzo mało siły do treningu, jesteśmy wygłodniali niczym wilki i nie mamy siły nawet posprzątać w mieszkaniu. To oczywiście naturalne następstwo niedożywienia organizmu, który zrobi wszystko by przetrwać. Wynika to często z zaburzeń hormonalnych.

Tak! Dobrze czytasz. Deficyt kaloryczny, bycie na diecie redukcyjnej to wcale nie jest zdrowy proces, szczególnie gdy utrzymujemy go dłuższy czas. Często kobiety kilka miesięcy, lat a czasem pół życia są na redukcji tylko po to żeby szczupło wyglądać. To bardzo niemądre.

Przerwa w diecie wyprowadzi nas na jakiś czas z wyniszczającego już deficytu kalorycznego, wkładając w nas nowe siły i lepsze samopoczucie, a dodatkowo nie oddziałuje negatywnie na dalszy przebieg redukcji – wręcz przeciwnie!

Jest wiele sposobów, ale wszystkich nie będę tu opisywał. Skupię się na tych, które będą prostsze do zrozumienia dla większości osób, niezależnie od doświadczenia. Być może któryś sposób nie będzie Ci odpowiadał, wybierz ten, który najbardziej Cię przekonuje.

Przerwy w diecie warto również stosować podczas budowania masy mięśniowej. Podczas budowania masy mięśniowej warto utrzymywać odpowiedni poziom tkanki tłuszczowej mimo, że jesteśmy na surplusie energetycznym (artykuł o tym wkrótce). Gdy nabieramy tłuszczu za szybko a jeszcze nie chcemy przejść na redukcje to krótka przerwa będzie najlepszym rozwiązaniem. Ostatni przykład będzie właśnie o tym.

Przerwy w diecie niezależnie od celu i stopnia zaawansowania są kluczowym elementem dobrej i rozsądnej diety. Jeżeli znasz osoby, które przysłowiowo całe życie są “na masie” lub “redukcji” to teraz już wiesz, że popełniają duży błąd. Zachęcam do udostępnienia im tego artykułu.

  • DIET BREAK – szczególnie dla osób niezaawansowanych, które zaczynają pracę nad swoim ciałem. Stosować po min. 3 miesiącach trzymania deficytu kalorycznego. Osoby średniozaawansowane mogą robić ten zabieg co 6-8 tygodni. Diet break da Ci przede wszystkim lepsze samopoczucie, co oczywiście przełoży się też na psychikę. W końcu zaczniesz dostrzegać pozytywy trzymania diety, szybciej zauważysz benefity w postaci zmian swojego ciała, które uzyskałeś dzięki diecie i treningom. Przestaniesz być tak często zdenerwowany, zniwelujesz łaknienie na jedzenie, podjadanie i poprawi się Twój stan gospodarki hormonalnej. 

    Jak wprowadzić to w życie? Oblicz aktualne zero kaloryczne dla Twojego organizmu (https://karolpieczka.pl/kalkulator-kcal/). Jeżeli Twoim deficytem do tej pory było przykładowo 1897 kcal, to Twoje zero kaloryczne może wynosić 2300 kcal. Przerwę w diecie (zerowy bilans kaloryczny) utrzymujesz przed 2 tygodnie, po czym wracasz na ujemny bilans kalorii i trzymasz dietę kolejny miesiąc lub więcej (4-8 tyg.) Przeskok, zmianę, wprowadzasz z dnia na dzień np. dzisiaj jesz 1897 kcal, a od jutra jesz 2300 kcal.
  • REEFED – Tego sposobu nie polecam osobom, które trzymają dietę krócej niż miesiąc lub mają kilkanaście kilogramów nadwagi. Tak jak pisałem wyżej, na redukcji organizm dostaje “po tyłku”. Celem reefed’a  jest napędzenie metabolizmu, uzupełnienie zapasów glikogenu mięśniowego oraz odpoczynek psychiczny. Uogólniając, przyspieszy to odchudzanie. Jest to jedno lub dwudniowe zwiększenie podaży węglowodanów do zrównania się z Twoim zerem kalorycznym (przykładowo 2300 kcal/dzień). Oznacza to, że będąc na deficycie kalorycznym przykładowo 1897 kcal/dzień, dodajesz 400 kcal z węglowodanów. Ilość dodanych kalorii z węglowodanów będzie inna dla każdego, bo każdy ma inne ,,0″ kaloryczne.

    Przyjmijmy, że jeden dzień reefed’a w tygodniu to standard, a dwudniowy reefed zarezerwowany jest dla osób, które mają już bardzo niski deficyt kaloryczny tzn. mniej niż 22 kcal na kg masy ciała.

    Który dzień będzie najlepszy, by stosować tą metodę? Każdy, w którym masz na to ochotę i chcesz więcej zjeść lub masz jakąś okazję np. urodziny. Stosując regularne reefed’y unikniesz również zatrzymania się wagi ciała w miejscu. To, że metoda sprawdza się u moich podopiecznych nie oznacza, że na 100% sprawdzi się u Ciebie. Sprawdź sam na sobie, czy dla Ciebie będzie równie skuteczna.
  • INTERMITTENT FASTING (IF) – Metoda ta sprawdzi się szczególnie u osób, które są już przyzwyczajone do późnych śniadań, mają dużo rannych obowiązków lub nudzą się wieczorami (bo wtedy jest najwięcej myśli o jedzeniu). 

    IF jest kolejnym dobrym sposobem na utrzymanie redukcji bez podjadania. Polega na tym, że nadal utrzymujesz deficyt kaloryczny, przykładowo 1897 kcal, jednak zaczynasz później jeść. Później oznacza, że pierwszy posiłek (śniadanie) jesz ok. godziny 11:00 (3-4 h po przebudzeniu), a wcześniej totalnie nic! No chyba że kawę bez mleka, herbatę, wodę bez cukru.

    Jak to działa w praktyce? Zaczynasz jeść około południa i jest to mały posiłek, natomiast później zjadasz 2 duże np. o godzinie 16:00 i 19:00, a kończysz znów małym posiłkiem np. o 21:00 (łącznie 4 posiłki w ciągu dnia). Wtedy spać idziesz o 23:00. Kolejne dni tak samo. Przypomnę jeszcze, że śniadanie nie jest najważniejszym posiłkiem dnia! Intermittent fasting jest raczej metodą trzymania diety, a nie przerwą w diecie. Być może to coś dla Ciebie?
  • CHEAT DAY/CHEAT MEAL – Osobiście polecam robić takie dni osobom zaawansowanym, wtedy kiedy zdarza się wyjątkowa okazja lub można po prostu sobie pofolgować i zjeść coś niezdrowego, a także odpocząć psychicznie. 

    Cheat day to po prostu “oszukany dzień”, czyli totalne szaleństwo, a cheat meal to “oszukany posiłek”. Oznacza on niezdrowy lub kaloryczny posiłek, na który normalnie ze względu na to, że jesteśmy fit, nie pozwolilibyśmy sobie, ale akurat w ten dzień mamy na niego ochotę i po prostu go zjadamy. Takie dni powinny być z góry zaplanowane.

    Zwiększenie kaloryczności (tak jak w przypadku diet break) w jednym dniu, czy w jednym posiłku podniesie poziom leptyny. Leptyna to hormon, który zajmuje się (w uproszczeniu) regulacją naszego apetytu.

    Dużym minusem jest to, że często ludzie nie kontrolują spożywanych tego dnia kalorii. Jedzą 5 tys. kcal lub więcej, co wbrew pozorom łatwo dostarczyć z fast food’ów. To często prowadzi do zrujnowania nawet tygodnia pracy nad sylwetką! Dlatego polecam to dla osób zaawansowanych, chyba że potrafisz zapanować nad dostarczaniem kalorii. Takie dni możemy robić co 2 tygodnie. W cheat day teoretycznie nie liczysz ile zjadasz kcal, ale apeluję o zachowanie rozsądku. Nie chcesz chyba zrujnować swojego wcześniejszego wysiłku i pracy?
  • MINICUT – Narzędzie, które jest dobre dla osób będących długo “na masie”. Jedzenie dużych ilości jedzenia codziennie może być męczące. Minicut poprawia wrażliwość organizmu na składniki odżywcze i pomaga pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Tak jak już pisałem, nadmiar tkanki tłuszczowej negatywnie wpływa na skuteczność budowania masy mięśniowej. 

    Ta krótka przerwa pozwoli Ci zgubić nadmiar tłuszczu. Na pierwszy rzut oka może wyglądać to jak wejście na redukcje, jednak minicut to tylko krótka przerwa, po której z powrotem wchodzimy “na masę”. Minicut rekomenduje by trwał od 3 do 6 tygodni po czym wracasz na masę. Oczywiście wracasz już na mniejszą kaloryczność diety z racji tego, że waga ciała również będzie mniejsza. 

    Jak przeprowadzić minicut? Na przykład budujesz masę mięśniową i trzymasz 3200 kalorii dziennie. To twój surplus. Z dnia na dzień obcinasz 30% kalorii, więc jesz 2240. Trzymasz taki bilans energetyczny 3-6 tyg. i wracasz na masę. Po schudnięciu będzie to już 3000 kalorii. W trakcie tego zabiegu trening się nie zmienia. 

Pamiętaj! Ważne jest to, aby dopasować odpowiedni sposób dla siebie! Sprawdź sam na sobie podane wyżej sposoby i techniki. Jeżeli czujesz, że po takim dniu, dniach lub okresie przerwy w diecie jesteś bardziej głodny i ciężej wrócić Tobie i utrzymać deficyt czy surplus kaloryczny, to ta konkretna metoda być może nie jest dla Ciebie! Spróbuj innej. Znajdź jedną lub dwie, które będziesz regularnie stosować.

Osobiście moimi ulubionymi narzędziami na masie lub redukcji jest minicut i reefed. Te sposoby bardzo mi odpowiadają i pomagają zapanować nad dietą. Często u moich zabieganych na co dzień podopiecznych sprawdza się IF. Wszystkie te sposoby i techniki żywieniowe opisałem również w książkach “https://karolpieczka.pl/sklep/”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *